Skoro tu jesteś, pewnie już wiesz, że bez porządnego contentu się nie obejdziesz. Przeczytałeś, że to prosta i efektywna strategia marketingu internetowego i musisz pisać tak, by chcieli czytać. Może myślisz: “co w tym trudnego, pisać posty na fejsa?”. Siadasz do biurka, pijesz kawę, otwierasz worda i… pustka. O czym ja w ogóle mam pisać? Czy ktoś to w ogóle przeczyta? Jeśli też masz taki problem, ten artykuł jest dla Ciebie.
Zastanów się - co boli Twoich klientów?
Niezależnie od tego na jakie kanały tworzysz treści - czy post na Facebooku czy Instagramie, musisz zaangażować swojego odbiorcę, zyskać jego uważność. A nic tak nie wzmacnia naszej uwagi, jak obietnica rozwiązania kłopotu, z którym się zmagamy. Przypuśćmy, że prowadzisz sklep z oczyszczaczami powietrza. Głównym problemem Twoich potencjalnych klientów, będzie to, że niestety w Polsce jakość powietrza pozostawia wiele do życzenia. Ale nie tylko - część klientów może walczyć z kurzem, który opanował mieszkanie - i tutaj także sprawdzi się Twój produkt. Jeśli wiesz, co wkurza i frustruje odbiorców, łatwo wykorzystasz te treści na swoich socialach. Wystarczy, że opowiesz, co Twój produkt ułatwia. W przypadku oczyszczacza możesz poruszać tematy związane ze zdrowiem i porządkiem - jakie problemy w tym obszarze rozwiązuje Twój produkt.
Słuchaj klientów i nie błądź!
Klienci, którzy u Ciebie kupują to prawdziwa kopalnia pomysłów. Choć może czasem oddychasz głęboko w duszy przy kolejnym pytaniu od kupującego - wykorzystaj to! Jeśli klienci o coś pytają, znaczy że jest to dla nich ważne i ułatwia im podjęcie decyzji “kupuję!”. Pozostając przy przykładzie oczyszczaczy, klienci mogą pytać o to na ile wystarczają filtry, jak często trzeba je wymieniać, czym można myć sam oczyszczacz. Tak naprawdę wystarczy, że włączysz swój empatyczny radar i wsłuchasz się w zadawane pytania. Co zyskasz? Odbiorcy poczują, że faktycznie Ci na nich zależy i chcesz im pomóc. Jeśli nie sprzedajesz sam - zapytaj swoich handlowców. Jestem przekonana, że na pewno mają do opowiedzenia sporo historii o Twoich klientach.
Szukaj, a znajdziesz.
A co jeśli dopiero startujesz i nie wiesz o co klienci mogą pytać? Z pomocą przyjdzie Ci jak zawsze - internet. Dodaj się do grup tematycznych na Facebooku. Ich ilość jest niemal nieograniczona i na pewno znajdziesz tam swoich odbiorców. Przejrzyj posty, które się tam pojawiają i sprawdź jaki mają związek z Twoim biznesem. Czego ludzie szukają na grupie? Co ich irytuje? Co ich frustruje? Każdy taki wpis znaleziony w czeluściach grupy, będzie dla Ciebie doskonałą wskazówką co napisać na Facebooku.
Zacznij działać!
Wszystkie te rady nie pomogą, jeśli nie zaczniesz pisać. Przygotuj listę tematów, a najlepiej ściągnij sobie notatnik w telefonie i na bieżąco zapisuj pomysły. Zobaczysz, jak wiele pomysłów wcześniej Ci umykało, bo nie zdążyłeś wciągnąć ich na listę do realizowania.